Rozmowa z Panią Katarzyną Kieszek, koordynatorką wolontariatu w Ośrodku Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT Warszawa.

 

Czym zajmuje się Ośrodek PORT?

Katarzyna Kieszek: Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT został powołany przez Towarzystwo Nasz Dom w listopadzie 2008 roku we współpracy z Urzędem Miasta Stołecznego Warszawy. Powstał w odpowiedzi na potrzeby osób prowadzących rożnego rodzaju formy rodzinnej opieki zastępczej na terenie Warszawy. Celem istnienia PORT-u jest stałe podnoszenie jakości rodzinnej opieki zastępczej oraz profesjonalizacja pomocy dziecku i rodzinie.

 

Kolaż zdjęć z różnych wydarzeń i warsztatów organizowanych dla dzieci przez Ośrodek

 

Dlaczego zdecydowaliście się Państwo włączyć wolontariuszy w działanie Ośrodka?

K.K: Po pierwszym roku naszej działalności stwierdziliśmy, że opiekunowie zastępczy bardzo często borykają się z wieloma problemami, takimi jak: wypalenie zawodowe, spowodowane tym, że całą swoją energię poświęcali pracy z dzieckiem (zapewnieniem mu poczucia bezpieczeństwa, zadbaniem o jego zdrowie, nadrabianiem zaległości edukacyjnych, poprawą jego funkcjonowania). W związku z tym byli bardzo zmęczeni, sfrustrowani, często bezradni, co doprowadzało do konfliktów w rodzinach. W tamtym czasie wielu opiekunów zastępczych, z którymi współpracowaliśmy, to byli dziadkowie, którzy w wyniku trudnych historii rodzinnych, zostawali podstawowymi opiekunami dla swoich wnucząt. W tym miejscu zauważyliśmy kolejne pole do działania dla wolontariuszy- pomoc w lekcjach, w nauce języków obcych, wspólne uprawianie sportu. Program wolontariacki był naszą własną inicjatywą, wynikającą ze zbadania potrzeb dzieci, umieszczanych w rodzinach zastępczych. Od początku zależało nam na znalezieniu ludzi, którzy mają gotowość wspierać dziecko, czy dzieci, w procesie rozwijania własnych zainteresowań, w nadrabianiu zaległości szkolnych. Naszym celem jest pomoc dzieciom w ich rozwoju, w kształtowaniu ich samooceny, budowaniu zaufania do świata i dorosłych a przy okazji dodatkowym atutem wolontariatu jest to, że opiekunowie zastępczy mają chwilę oddechu - mogą załatwić sprawy urzędowe, spotkać się ze specjalistą, odpocząć. Warto też nadmienić, że podczas współpracy z podopiecznymi wolontariusze nie są sami. Organizujemy obowiązkowe warsztaty, a także każdy z wolontariuszy może liczyć na indywidualne wsparcie specjalistów z naszego Ośrodka.

 

Wolontariuszka czyta z dziećmi książki w ogrodzie na kocyku podczas pikniku

 

Jak to wygląda w praktyce, czym zajmują się wolontariusze?

K.K.: To jest bardzo różnorodne. Przez te lata nasz program bardzo ewoluował i bardzo się zmieniał. Rozpoczynaliśmy do wolontariatu, to było w 2009 roku. W tej chwili, mamy ofertę praktyk studenckich dla studentów psychologii i osobną ofertę praktyk dla studentów innych kierunków humanistycznych, mamy również staż zawodowy, i oczywiście nasz długoletni program wolontariatu. Osoby, które zgłaszają się do nas z chęcią wspierania rozwoju naszych podopiecznych robią to na wielu płaszczyznach. Podopieczni, którzy znajdują się pod opieką Ośrodka to dzieci w wieku od 0 do 21 lat. Mamy grupy wolontariuszy, stażystów, praktykantów, którzy wspierają Rodzinne Domy Dziecka czy rodziny zastępcze zawodowe pełniące funkcje Pogotowia Rodzinnego, w opiece nad maluszkami. Tutaj mamy niemowlaki oraz dzieci do 6 roku życia. Duża rzesza naszych wolontariuszy, praktykantów i stażystów pomaga w czynnościach opiekuńczo-pielęgnacyjnych oraz uczy dzieci nowych umiejętności, pomaga rozwijać rączkę, koncentrację, koordynację oko-ręka. To kluczowe umiejętności dla dziecka jeśli myślimy o jego dalszym rozwoju. Są wolontariusze, którzy zabierają starsze dzieciaki w miasto i pokazują ofertę kulturalną Warszawy, która jest np. bezpłatna, Zależy nam na tym, aby pokazywać dzieciom atrakcje, które nie wymagają nakładów finansowych i z których same w przyszłości będą mogły korzystać. Z naszego doświadczenia wynika, że to co dzieci cenią najbardziej, to poświęcony im czas, okazanie im szczerego i autentycznego zainteresowania, przejęcia się ich losem. Duża grupa wolontariuszy i praktykantów pomaga podopiecznym edukacyjnie. Należy pamiętać, że są to dzieci, które mają duże zaległości szkolne, problemy w koncentracji i zapamiętywaniu. Szkoła dla nich jest codziennym polem bitwy, polem na którym przegrywają. Dlatego życzliwy, cierpliwy dorosły, który w komfortowych warunkach tłumaczy im matematykę, angielski czy biologię może zdziałać cuda. Dodatkowo w wyniku wysiłku jednej z naszych koleżanek mamy wypożyczalnie gier planszowych (mamy ponad 150 tytułów). Dzięki nim wolontariusze, praktykanci, stażyści mogą w bezpieczny sposób nawiązywać z dzieckiem kontakt, relację, uczą ich odporności na stres, odporności na kryzysy, na radzenie sobie z porażką. Dodatkowo uczą również nowych umiejętności – logicznego, abstrakcyjnego i analitycznego myślenia. Nasi wolontariusze pomagają też podopiecznym w odkrywaniu ich zainteresowań i pasji: uprawiają razem sporty, majsterkują, gotują.

 

Wolontariusze przygotowują posiłki dla podopiecznych Ośrodka

 

W jaki sposób można zostać wolontariuszem?

K.K.: Trzeba się do nas wysłać zgłoszenie droga mailową lub zadzwonić. Wszystkie osoby zapraszamy na spotkanie wstępne, które jest konieczne, żebyśmy mogli porozmawiać o naszych wzajemnych oczekiwaniach i zobaczyć czy jest nam po drodze. W momencie kiedy obie strony są na tak, wtedy następuje proces dopasowania wolontariusza do dziecka wg potrzeb, umiejętności.

 

Każdy może się zgłosić?

K.K.: Jest granica wiekowa. Przyjmujemy do naszego programu osoby, które ukończyły 18 lat. To jest bardzo ważne, żeby to były osoby pełnoletnie. Górnej granicy wieku nie ma. Wszystko zależy od czyjiś chęci, zaangażowania, tego co ma do zaoferowania.

 

Dwie przedstawicielki ośrodka siedzące przy stosiku Ośrodka podczas targów wolontariatu

 

Jakie potrzeby Ośrodka zaspokajają wolontariusze?

K.K.: Z punktu widzenia zespołu traktujemy wolontariuszy, praktykantów, stażystów, jako uzupełnienie naszej pracy. Taka nieformalna, uzupełniająca część naszego zespołu. Nas specjalistów jest niewielu, nie mamy możliwości czasowych, żeby tyle uwagi poświęcać podopiecznym. Wolontariusze, praktykanci i stażyści tylko w roku 2017 spędzili z naszymi podopiecznymi ponad 3300 godzin, to niewyobrażalna ilość czasu. Wolontariusze to kolejni dorośli, którzy na co dzień spędzają czas z podopiecznymi i poświęcają im swoją uwagę. Nie ma nawet miary, która by pokazała jak to jest istotne w życiu takiego dziecka i pracy naszego Ośrodka.

 

Interesuje Cię wolontariat na rzecz rozwoju dzieci i młodzieży? Sprawdź także jak można współpracować z Fundacją Big Brothers Big Sisters.


Rozmowa: Monika Makuch
Zdjęcia udostępnione z bazy Towarzystwa Nasz Dom