Wolontariat szkolny jest szansą dla uczniów na rozwój swoich pasji oraz umiejętności. Młodzież dzięki udziałowi w akcjach wolontariackich może poczuć się częścią grupy rówieśniczej, którą łączą podobne pasje i cele. Żeby to się zadziało, młodzież potrzebuje wsparcia, nadania kierunku, podpowiedzi jaka organizacja lub osoba potrzebuje pomocy oraz podpowiedzi jak się zorganizować, żeby osiągnąć założony cel działania. Te zadania należą właśnie do opiekuna szkolnego koła wolontariatu, który wspiera, uczy i modeluje zachowania pro społeczne. O tym jak wygląda praca opiekuna szkolnego koła wolontariatu w Szkole Podstawowej nr 358 opowiada Joanna Niemierska.
Jak się zaczęła Pani przygoda z wolontariatem?
Joanna Niemierska: Kiedyś sama byłam w potrzebie, w trudnej sytuacji materialnej i psychicznej, pomogli mi wtedy dobrzy ludzie. Minął zły czas i w ramach odwdzięczenia się sama zaczęłam pomagać innym. Głównie rodzinom wielodzietnym w Caritas. Po 12 latach swoich działań otrzymałam odznaczenie za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej od Metropolity Warszawskiego Kazimierza Kardynała Nycza. I pomagam do tej pory.
Jakie były początki szkolnego koła wolontariatu w Pani szkole i Jak długo zawiązana jest Pani z wolontariatem w Szkole Podstawowej nr 358?
J.N.: Propozycja prowadzenie koła wolontariatu wyszła od Pani Dyrektor. Zgodziłam się od razu. I tak we wrześniu 2020 roku minie 4 lata w SP nr 358, kiedy kręci się nasz szkolny wolontariat.
Na czym polegają Pani zadania związane z kołem?
J.N.: Jestem jego koordynatorem, zbieram do działań chętnych opiekunów (są nimi najczęściej inni nauczyciele z mojej szkoły), przeprowadzam rekrutację wśród młodzieży, lekcje wychowawcze - szkolenia z uczniami "Na czym polega wolontariat? Jego cele i zadania.", współpracuję z Radą Rodziców, Dyrekcją Szkoły, różnymi instytucjami. Rozdzielam obowiązki dla opiekunów.
Skąd czerpie Pani inspiracje/pomysły na działania lub akcje, które realizuje Pani wraz z uczniami?
J.N.: Z kilkoma instytucjami pracuję już od początku istnienia naszej szkoły. Zazwyczaj propozycje działań i możliwości pomocy przesyłane są do szkoły, a potem trafiają do mnie przez sekretariat szkolny. Wyszukuję w internecie, ktoś podsunie jakiś pomysł – nauczyciele lub uczniowie-wolontariusze. Współpracujemy. Ale też w przypadku różnych fundacji jestem bardzo ostrożna i najpierw sprawdzę daną fundację, a potem decydujemy o pomocy. Nie robię tego sama – wybieramy propozycje wspólnie z opiekunami i wolontariuszami.
Jak wolontariat wpływa na młodzież, czy widzi Pani jakieś korzyści z udziału dzieci/młodzieży w wolontariacie?
J.N.: Myślę, że młodzież potrzebuje poczuć, że są ważni, potrzebni, zaopiekowani. Chcą rozmowy, mają dużo pomysłów, zaczynają sami wychodzić z różnymi inicjatywami. Są szczęśliwi, gdy coś się uda. Chwalą się swoimi osiągnięciami. Dzięki wolontariatowi są bardziej zdyscyplinowani, kulturalni, empatyczni, pomocni również innym swoim kolegom. Wolontariusze z koła chętniej angażują się w sprawy szkoły, klasy i środowiska.
Co daje Pani największą satysfakcję?
J.N.: Jeśli chodzi o wolontariuszy - uczniów, to chwile kiedy wchodzę do szkoły i tak wielu uczniów mówi serdeczne "dzień dobry!", kiedy pytają się: " Jaka jest następna akcja?", kiedy chcą rozmawiać o swoich potrzebach i problemach, kiedy mówią „nie jestem wolontariuszem, ale chcę pomóc!”. Moja satysfakcja to kiedy można innych uszczęśliwić nawet na chwilę, przez chwilę i usłyszeć zwykłe dziękuję.
Jaki jest Pani najlepsze wspomnienie z działań wolontariatu w Pani szkole?
J.N.: Oj, jest ich dużo. Nie ma w mojej ocenie jednoznacznie najlepszego. Nawet małe rzeczy cieszą. Jedną szczególnie miłą chwilę sobie przypominam – były to podziękowania od Dyrektor Szkoły, kiedy powiedziała o mnie: "Nauczyciel z największym sercem w NASZEJ szkole".
Jaka jest recepta na udany wolontariat?
J.N.: Przede wszystkim: współpraca, współpraca i jeszcze raz współpraca. Ponadto ważne są empatia, współczucie, szczerość, kreatywność, myślenie, że nie ma rzeczy niemożliwych, komunikacja, słuchanie uczniów, zaangażowanie i miłość do drugiego człowieka.
Podsumowując – czym dla Pani jest wolontariat szkolny?
J.N.: To działania społeczne, które dają wiele szans i możliwości, tym którzy chcą się angażować. To sprawdzenie siebie, wykorzystanie swoich posiadanych zainteresowań, uzdolnień, nawiązanie współpracy z rówieśnikami, nauka nowych umiejętności, zdobycie wiedzy. Rozwijanie siebie, jako ucznia, wolontariusza, człowieka. Z perspektywy szkoły i nauczycieli praca z uczniami w ramach wolontariatu to dostarczanie im warunków do osobistego rozwoju, wzmacniania poczucia własnej wartości. To również praca na rzecz szkoły. Jest to także forma działania profilaktycznego, wzmacniania wartości społecznych i moralnych, etycznych. Dla kogo jest wolontariat? Dla każdego ucznia, jako nauczyciele musimy tylko o niego zadbać i potrafić spojrzeć na każdego wolontariusza indywidualnie.
Zdjęcia zostały przesłane przez Joannę Niemierską.